w

Daihatsu Hijet 2025 to nowa przeszłość, ale kosztuje 26 741 zł

Daihatsu Hijet 2025 - przód
Daihatsu Hijet 2025

Lekkie samochody użytkowe są częstymi sprzymierzeńcami małego biznesu. Oferują ekonomiczne napęd, proste konstrukcje i zmaksymalizowane możliwości transportowe, co sprzyja prowadzeniu przeróżnych działalności gospodarczych. Daihatsu Hijet 2025 jest przedstawicielem tego gatunku. Choć doczekało się nowego wydania, trudno mówić o innowacyjnym samochodzie.

Daihatsu Hijet 2025 – nowe jak stare

Marketingowcy nie mają łatwej roboty w przypadku tego modelu. Choć jest to zupełna nowość, niewiele na to wskazuje. Pamiętajmy jednak, że ten segment rządzi się innymi prawami .Tu czas biegnie po prostu wolniej, dlatego Daihatsu Hijet 2025 nie musi wyglądać widowiskowo.

Najbardziej charakterystyczny pozostaje pas przedni. Mimo tego, reflektory wyglądają tak nudno i klasycznie, że równie dobrze mogłyby zostać wkomponowane pionowo. Pasowałyby do reszty dokładnie tak samo.

Przód Daihatsu Hijet 2025
Daihatsu Hijet 2025 – front

Miejsce konwencjonalnego grilla zajął trzyczęściowy dekor ze srebrnymi wstawkami o różnych fakturach. Niżej zamontowano zderzak ze światłami przeciwmgłowymi i dodatkowym wlotem powietrza.

Kabina Daihatsu Hijet 2025 może być delikatnie przedłużona, czego podkreśleniem jest dodatkowe, zaokrąglone szkło za drzwiami. Wygląda, jakby pochodziło z innego pojazdu, ale i tak zupełnie nikogo to nie obchodzi.

Wnętrze z końcówki XX wieku

Jeśli uważasz, że karoseria wygląda staro, to lepiej nie patrz na wnętrze. Tu jest tak prosto, jak na amerykańskich drogach międzystanowych. Kokpit został wykonany z podstawowego, szarego plastiku, który nie został urozmaicony jakimkolwiek dekorem. Najważniejsze jednak, że wszystko będzie łatwo wyczyścić.

Konsola centralna przypomina styl lat 90., co podkreśla panel nawiewu oparty na suwakach. Nieco wyżej znalazło się miejsce na radioodtwarzacz, który może być zastąpiony większym ekranem. Drugim przejawem nowoczesności jest starter.

Daihatsu Hijet 2025 - kabina
Daihatsu Hijet 2025 – wnętrze

Jak można się domyślać, zegary mają prostą fakturę. Tak naprawdę opierają się wyłącznie na prędkościomierzu, który został uzupełniony niewielkim wyświetlaczem komputera pokładowego. Przed nim zamontowano kierownicę wykonaną z tworzywa sztucznego.

W kabinie przewidziano miejsce dla dwóch osób. Projektanci zastosowali dwa niezależne fotele, których regulacja jest oczywiście ograniczona przez tylną przegrodę. To typowe dla małych aut dostawczych.

Daihatsu Hijet 2025 – dane techniczne

Pod maską japońskiego pojazdu mieszka ten sam benzynowy silnik o pojemności 0,66 litra. Jego bazowa odmiana oferuje 46 koni mechanicznych. W ofercie jest też doładowana wersja generująca 63 konie mechaniczne.

Nowy Hijet w podstawowej konfiguracji dysponuje napędem na tylną oś. Co ciekawe, w cenniku widnieje również układ 4WD, który może sprawdzić się podczas pracy w lesie lub na budowach. Ma nawet blokadę mechanizmu różnicowego. Dobrze, że producent daje taki wybór.

Jeżeli chodzi o skrzynię, to również nie oparto się na jednej propozycji. Standardowo, prezentowany model wyjeżdża z fabryki wraz z pięciobiegową przekładnią manualną. Natomiast wśród opcji jest bezstopniowy automat CVT.

Cena Daihatsu Hijet 2025 czyni cuda

Zaktualizowana wersja tego samochodu jest już dostępna na rodzimym rynku. Jej cennik otwiera kwota wynosząca 1 028 500 jenów, czyli 26 741 złotych (kurs 0,026). To śmiesznie niska cena w porównaniu do tych europejskich.

Trzeba jednak uczciwie dodać, że normy bezpieczeństwa i emisji spalin sprawiają, że auta na Starym Kontynencie muszą być droższe. Aczkolwiek to nie zmienia faktu, że Daihatsu Hijet 2025 z taką ceną na pewno byłoby częstym wyborem pragmatycznych klientów – również w naszym kraju.

Co ciekawe, różnica między podstawową a topową wersją jest pokaźna. Najdroższy Hijet jest posiada napęd 4WD, skrzynię CVT i najbogatsze wyposażenie, co winduje jego cenę do 2 667 500 jenów, czyli 69 355 złotych, co wciąż stanowi dobrą ofertę.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Cena nowego auta w Polsce to 50% podatki. Czyli autko za 60tys mogłoby kosztować 30tys gdyby nie nasi wspaniali rządzący.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowy Volkswagen T-Cross

Modny Volkswagen z rabatem 20 000 zł. Teraz w cenie Polo

JAC A5 Plus

Dżak Motors wkracza do Polski. To nowa marka z Chin