Na ten samochód czekała spora liczba europejskich klientów. Rumuński producent zaprezentował nowego SUV-a, który może pełnić rolę auta rodzinnego. Czas poznać go bliżej!
Oto Dacia Bigster w pełnej okazałości. Nowość będzie pełniła rolę flagowego produktu w gamie. Już teraz można śmiało założyć, że zainteresowanie tym pojazdem może być naprawdę duże. Zacznijmy jednak od stylistyki, która nie rozczarowuje.
Od razu widać, że to większy brat Dustera. Pas przedni jest niemal identyczny, czego dowodem są charakterystyczne reflektory z motywem litery „Y”, wąski grill z nowym logo oraz masywny zderzak z osłonami.
Tył także prezentuje się podobnie, co jest zasługą lamp o kształcie grotu strzały. Do tego dochodzi szeroka klapa bagażnika i pokaźny spojler nad szybą. Profil ujawnia jednak spore różnice, szczególnie od drugiego słupka.
Linia dachu została inaczej poprowadzona. Ostatnie z bocznych przeszkleń są dłuższe, podobnie jak drzwi drugiego rzędu. Zwis nadwozia też jest większy, co jasno sugeruje poważne różnice w gabarytach samochodu.
No właśnie, gabaryty. Dacia Bigster ma 4570 milimetrów długości, 1813 milimetrów szerokości oraz 1710 milimetrów wysokości. Jest więc dłuższa o około 23 centymetrów od Dustera, a przy tym kilka centymetrów wyższa. Należy więc do tych większych modeli z segmentu C.
Dacia Bigster – silniki
Producent doskonale wie, czego oczekują klienci, dlatego korzysta ze słabości konkurentów. Oferta obejmie więc wersje spalinowe, pełną hybrydę i układ zasilany LPG. A zatem jest wszystko, co potrzebne, by zainteresować potencjalnych nabywców.
Zacznijmy od bazowej konfiguracji. Pod jej maską mieszka silnik 1.2 TCe, który współpracuje z instalacją 48-woltową. To miękka hybryda generująca 140 koni mechanicznych. Taki zestaw współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną. Standardem jest napęd na przednie koła, ale wśród opcji znajdzie się także układ 4×4.
Wydaje się, że jeszcze większym powodzeniem może cieszyć się wersja z LPG, którą oparto na tej samej jednostce benzynowej o mocy 140 koni mechanicznych. Dzięki dwóm zbiornikom (na gaz ma 49 litrów, na benzynę 50 litrów), Dacia Bigster LPG potrafi pokonać nawet 1450 kilometrów bez odwiedzania stacji paliw.
Gama obejmie także pełną hybrydę o mocy 155 koni mechanicznych. Teoretycznie, to nowy układ w ofercie grupy Renault, ale też oparty na wolnossącym silniku benzynowym (107 koni mechanicznych), jednostce elektrycznej (50 koni mechanicznych) i systemie HSG. Uzupełnieniem zestawu jest najpewniej skrzynia wielotrybowa, która przekazuje moc na przednią oś.
Wnętrze Bigstera
Kokpit jest oczywiście zbieżny z tym, który znajdziemy w Dusterze. W praktyce oznacza to zestaw cyfrowych wskaźników, które można personalizować w wystarczającym zakresie. Warto dodać, że występuje w dwóch wersjach: 7- oraz 10-calowej. Przed nimi zamontowano kierownicę z fizycznymi przyciskami na ramionach.
Kluczowym instrumentem pozostaje ekran dotykowy, który ma być standardem w każdej wersji. jego przekątna to 10,1 cala, co w zupełności wystarcza. Został zintegrowany z klimatyzacją, ale ta ma również fizyczny panel (pod spodem), który ułatwia regulację temperatury, siły i kierunku nawiewu.
Spodziewamy się dokładnie takiej samej jakości materiałów, co w spokrewnionym SUV-ie. To oznacza głównie twarde tworzywa, ale solidnie spasowane. Dzięki kolorowym dekorom, cały projekt można nieco ożywić.
Projektanci nie zapomnieli również o praktyczności. Właśnie dlatego można liczyć na duże kieszenie w drzwiach, pojemne schowki, uchwyty na butelki i półkę z indukcyjną ładowarką. Dobrym rozwiązaniem jest także fabryczny uchwyt na telefon.
Jeżeli chodzi o przestrzeń w kabinie, to podejrzewamy, że w drugim rzędzie jest jej nieco więcej. Na ocenę przyjdzie nam jednak zaczekać aż do momentu bezpośredniego kontaktu, co powinno nastąpić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Dacia ujawniła jednak możliwości załadunkowe swojej nowości. Bagażnik jest ogromny i oddaje do dyspozycji 667 litrów. Co ciekawe, oparcia drugiego rzędu można złożyć w proporcjach 40:20:40, co zwiększa użyteczność samochodu.
Bigster raczej nie będzie dostępny w wersji siedmioosobowej – przynajmniej nic na ten temat nie wybrzmiało w ostatnim komunikacie producenta. Chowane fotele w podłodze może nie są idealne, ale zawsze stanowią dodatkowe możliwości przewozowe.
Nic nie rozjeżdża. Za słabe silniki. Mam Dustera, który ma 150 KM + napęd 4×4, ale jest dodatkowo lżejszy od Bigstera. Dla mnie rozczarowanie jeśli chodzi o silniki, zwłaszcza w wersji 4×4