W zeszłym tygodniu Donald Trump został zaprzysiężony na 45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Jako że jesteśmy świrami motoryzacyjnymi, od razu zainteresowaliśmy się czym będzie wożona nowa głowa państwa amerykańskiego imperium. Okazuje się, że nie będzie żadnych specjalnych kontrowersyjnych nowości w tym temacie. Póki co Trump musi zadowolić się Bestią, którą podróżował Barack Obama. Najprawdopodobniej latem General Motors pokaże jednak drugie wcielenie tego auta. Z wstępnych informacji wynika, że będzie przypominać bardziej SUV-a niż limuzynę. Pod względem stylistycznym ma nawiązywać do Cadillaca Escalade. Waga? Około 8 ton. O dodatkowych zasilaniu, butlach tlenowych i opancerzeniu nie trzeba wspominać, podobnie jak o kuloodpornych szybach. Jesteśmy ciekawi efektu końcowego!