Sergio Marchionne, prezes koncernu do którego należy Maserati jest sceptycznie nastawiony do elektrycznych samochodów.
Wiąże się z tym kilka istotnych faktów. Przede wszystkim koszty produkcji. Za argument podawał, że Tesla nie generuje zysków. Druga sprawa to infrastruktura. Z każdym kolejnym rokiem sytuacja wydaje się jednak coraz bardziej przychylna dla aut elektrycznych. Właśnie dlatego Marchione rozważa tę opcję. Według wstępnych informacji, nowa konstrukcja zostałaby przypisana właśnie marce Maserati. Czy tak się stanie? Mówi się o 2019 roku. Według nas to dobre posunięcie. Kiedyś w końcu trzeba będzie się przełamać.
Źródło: Carscoops