Niemiecka firma zajmująca się modernizacjami układów napędowych bawarskiej marki pokazała swój nowy produkt, który powstał na bazie Serii 5. Oto Alpina B5 GT.
I od razu należy zaznaczyć, że transformacja dotyczy zarówno sedana, jak i wersji kombi. To oznacza, że klient może wybrać nadwozie, które będzie lepiej dopasowane do jego potrzeb. I bardzo dobrze, że tak jest.
A co ze stylistyką? Stała się ona nieco bardziej wyrazista, co jest zasługą podwójnych końcówek układu wydechowego pokrytych tytanem i czernią oraz 20-calowych, wieloramiennych felg Classic wykończonych w kolorze Marron Volciano.
Auto jest standardowo dostępne z lakierami niebieskim i zielonym, ale paleta obejmuje także sześć specjalnych barw: Arctic Race Blue, Chalk, Daytona Violet, Petrol Mica i Verde British Racing. Z kolei we wnętrzu znajdziemy skórę Merino z licznymi opcjami wykończenia, jak na przykład drewno Walnut Anthracite.
Przejdźmy jednak do głównego wątku. Podwójnie doładowany silnik 4.4 V8 został podkręcony do aż 634 koni mechanicznych i 850 niutonometrów. To oznacza wzrost o 13 koni i 50 niutonometrów. Inżynierowie zastosowali dodatkowy wlot powietrza, a także zaktualizowali oprogramowanie silnika i ciśnienia doładowania.
Sedan osiąga setkę w 3,4 sekundy, a kombi potrzebuje na to samo 3,6 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 322-330 km/h. Za zatrzymywanie pojazdu odpowiada układ hamulcowy firmy Brembo.
Alpina B5 GT jest już w ofercie. Na rynku niemieckim ceny za sedana startują od 145 500 euro. Kombi to wydatek dokładnie 148 500 euro. Kwoty obejmują już podatek VAT.