Fani motoryzacji muszą, niestety, pogodzić się z unicestwieniem programu Top Gear.
Świetni prowadzący, świetny montaż i cały scenariusz sprawiły, że trudno będzie tę formę przebić, a wszystkie próby kopiowania będą uznawane za tanią karykaturę oryginału. Jak się jednak okazuje, nie wszystko stracone. Na jednej z imprez, główny prowadzący i powód konfliktu w BBC, Jeremy Clarkson, powiedział: „Niektórzy z Was pamiętają zapewne Top Gear, wspaniały program emitowany w BBC. To już przeszłość, ale kto wie? Może powrócimy już niebawem w innym miejscu…”. To oczywiście oznacza, że wielka trójka z TG próbuje dogadać się z inną stacją telewizyjną i jeśli wszystko pójdzie po ich myśli, to wrócą na ekrany telewizorów pod inną nazwą. I właśnie tego życzymy zarówno im, jak i Wam i samym sobie!
Źródło: WCF