Interwencje obywatelskie są niezwykle istotne. Każdy powinien zdawać sobie z tego sprawę i podejmować działania adekwatne do sytuacji.
W tym przypadku reakcja była wzorcowa. Świadek dostrzegł w sklepie mężczyznę, od którego było czuć alkohol. Gdy wyszedł z budynku zauważył, że mężczyzna, który najprawdopodobniej jest nietrzeźwy, siada za kierownicą miejskiego pojazdu.
Co ważne, nagrywający nie odwrócił głowy i nie zlekceważył sprawy. Od razu podjął słuszną decyzję i zadzwonił pod numer alarmowy 112. Jednocześnie jechał za podejrzanym kierowcą i informował o jego lokalizacji.
>Pijany kierowca siał zagrożenie na DK1. Policja dotarła po 30 minutach (wideo)
Dyspozytor wezwał policję – zrobił to całkiem sprawnie, co nie zawsze jest takie oczywiste. Kierowca wciąż jechał za podejrzanym. Główny bohater tej historii zjechał z głównej drogi. Policjanci mogli go przeoczyć, ale nagrywający ponownie zainterweniował zwracając uwagę funkcjonariuszy – używając długich świateł i kierunkowskazu.
Policjanci zawrócili i ruszyli za mężczyzną. Chwilę później doszło do kontroli. Szczegóły dotyczące pomiaru nie zostały podane, ale wiadomo, że świadek miał rację. Kierowca był rzeczywiście pod wpływem alkoholu. Z pewnością zakończy się to sprawą w sądzie.
>Był tak pijany, że wpadł do rowu przy prędkości spacerowej. Miał 2 promile (wideo)
Świadek zasługuje na niskie ukłony. Jego interwencja obywatelska powinna być wzorem dla nas wszystkich. Gdyby odpuścił, to podejrzany mógłby kogoś potrącić lub doprowadzić do innego wypadku. Świetnie, że udało się tego uniknąć.