Choć doszło do poważnej kolizji, okoliczności zdarzenia były na tyle sprzyjające, że żaden człowiek nie ucierpiał. Wszystko wydarzyło się 6 grudnia na fragmencie drogi ekspresowej S8 w miejscowości Zielonka.
Cysterna uderzyła w kładkę pieszo-rowerową, co może wydawać się dziwne. Nie był to „gabaryt”, tylko normalny zestaw. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przestrzeń załadunkowa uniosła się na podnośnikach hydraulicznych – z bliżej nieznanych powodów. To mogło sprawić, że jej górna krawędź znajdowała się za wysoko.
Warto podkreślić, że była to cysterna do przewozu towarów sypkich, czyli tak zwany silos. Znajdowała się w nim mąka. Gdyby to były paliwa płynne, nietrudno obie wyobrazić znacznie większe zagrożenie.
Ostatecznie udało się uniknąć poważniejszych nieszczęść. Cysterna została zniszczona, ale najważniejsze, że nikt nie ucierpiał. Gdyby na kładce znajdowali się ludzie, mogłoby dojść do znacznie gorszych następstw.
Droga byłą częściowo zablokowana przez kilka godzin. To oczywiście spowodowało duże utrudnienia w ruchu. Funkcjonariusze z Wołomina badają okoliczności zdarzenia, by wszystko dokładnie wyjaśnić.
Kierowcy zawodowi powinni wyciągnąć z tego wnioski. Naczepy wyposażone w podnośniki hydrauliczne lub obciążone wysokim ładunkiem wymagają dokładnego sprawdzania i zwracania uwagi na znaki z ograniczeniami wysokości.
Niestety, nie wszyscy kierowcy o tym pamiętają, dlatego po sieci krąży dużą liczba nagrań przedstawiających zderzenia pojazdów ciężarowych z wiaduktami.
nie widzę winy kierowcy ,domyślam się że pokonał już jakiś odcinek drogi,stawiam na załączenie pompy bez wiedzy kierowcy byłem kiedyś świadkiem czegoś podobnego
paliwa nie przewozi się w tzw. podnoszonych silosach