Młoda hiszpańska marka szybko rozwija swoją gamę modelową. Dziś jest już w niej pierwszy model elektryczny.
Nazywa się CUPRA Born i jest oczywiście bliźniaczą konstrukcją Volkswagena ID.3. Jak można się domyślać, ma więcej sportowego charakteru, co jest związane z wizerunkiem nowej marki czerpiącej garściami głównie z SEAT-ów.
Kompaktowe nadwozie oparto na platformie MEB przystosowanej do elektrycznych układów napędowych. Warto dodać, że samochód występuje z trzema pojemnościami akumulatorów i taką samą liczbą wariantów mocy.
CUPRA Born – test łosia
W teście łosia wzięła udział CUPRA Born, którą można nazwać kompromisową. Posiada baterię litowo-jonową o pojemności 58 hWh i układ napędowy generujący 204 konie mechaniczne. Warto dodać, że samochód wykorzystywał opony Bridgestone Turanza Eco Enliten 215/45 R20.
Zobacz także: Policyjna CUPRA Leon już się zwraca. Kierowca dostał mandat o wartości połowy własnego auta (wideo)
Jak poszło? Raczej przeciętnie, To nie jest duży samochód, a nie było łatwo utrzymać się pomiędzy pachołkami. Nie udało się zaliczyć próby przy 77 km/h. Samochód okazał się wyraźnie podsterowny w ostatniej fazie, co uniemożliwiło zachowanie właściwego toru jazdy.
Prędkość graniczna to w tych warunkach 75 km/h. Przy takiej wartości nie było problemów ze zmieszczeniem się na założonej przestrzeni. Auto nie wykazywało się przesadną nerwowością, ale widać, że ma tendencje do „zarzucania” bokiem.
Zobacz także: CUPRA Formentor VZ5 już w Polsce. Ma 390 KM i kosztuje 312 tysięcy złotych
CUPRA Born jest w polskich salonach. Za bazową konfigurację trzeba zapłacić 147 800 złotych. Wariant prezentowany kosztuje 167 900 złotych, a topowa, 231-konna odmiana – 197 500 złotych.