Francuska marka pokazała światu nowy projekt, który zapowiada przyszłość, jakiej należy się spodziewać.
Oto Citroen Oli Concept. Pod tą uroczą nazwą kryje się bardzo oryginalny samochód, którego forma wydaje się mocno awangardowa – jak na tego producenta przystało. Zacznijmy od tego, że sam obrys karoserii mógłby zwiastować pick-upa z krótką skrzynią załadunkową…
To jednak mylne skojarzenie, bo w powyższej hipotezie założono, że przód jest tyłem. Poważnie. Jak to interpretować? Pas przedni jest bardzo masywny i wygląda atrakcyjnie, ale największe wrażenie robi szyba, którą poprowadzono pod kątem prostym.
O aerodynamice nie ma więc mowy. Dalej mamy niemal płaski dach, który przechodzi w mocno pochylone przeszklenie. Profil ujawnia nietypowy kształt przeszkleń. Przednie drzwi są bardzo duże, a tylne – wręcz przeciwnie.
Mimo tego, we wnętrzu wygospodarowano sporo przestrzeń dla czterech osób w obu rzędach. Każdy pasażer ma indywidualny fotel (wykonany z poliuretanu). W oczy rzucają się także rurowe stelaże, do których zostały przymocowane.
Wrażenie robi także minimalistyczna deska rozdzielcza, którą pozbawiono dużej liczby przycisków i instrumentów. Na podszybiu znalazł się jedyny wyświetlacz – zintegrowany z cyfrowymi wskaźnikami. Ciekawostką jest forma obsługi. Odpowiada za nią joystick umieszczony przy kierownicy.
Citroen Oli Concept – dane techniczne
Koncepcyjny crossover francuskiego producenta waży zaledwie 1000 kilogramów. Mimo wątpliwej aerodynamiki, zużycie energii wynosi zaledwie 10 kWh na 100 kilometrów. Dzięki temu bateria o pojemności około 40 kWh pozwala na pokonanie 400 kilometrów.
Warto w tym miejscu dodać, że dzięki szybkiej ładowarce można uzupełnić akumulator litowo-jonowy od 20 do 80 procent w 23 minuty. Należy zaznaczyć, że auto może służyć jako „agregat” i źródło energii dla mniejszych urządzeń.
Citroen nie ujawnił parametrów ani liczby silników elektrycznych. Wiemy jedynie, że prędkość maksymalna została ograniczona do 110 km/h, co zwiastuje obecność jednej jednostki. Podejrzewamy, że osiągi ustąpiły miejsca wydajności, dlatego genialnej dynamiki nie należy się spodziewać.
Pamiętajmy jednak, że to projekt studyjny – pierwszym z nowym logo producenta. Już dziesiątym w historii. Czy Citroen Oli Concept doczeka się wersji produkcyjnej? Według nas to fajny pomysł. Francuska marka słynie z inności. I tę inność oferują właśnie takie projekty.