Wojciech Krzemiński
To bez wątpienia jeden z najbardziej przełomowych modeli w historii przemysłu samochodowego.
Francuska Bogini w chwili debiutu była czymś, co skradło serca dosłownie wszystkich fanów motoryzacji. Nikt wcześniej i nikt później nie stworzył czegoś podobnego. Citroen DS 21 Majesty to unikatowe wydanie tego kultowego auta.
Gdybyśmy mieli jak najkrócej opisać to nadwozie, to użylibyśmy określenia „dziwaczny, acz piękny sedan”. Spotkanie go na ulicy jest nie lada wydarzeniem. Wyprodukowano tylko 27 sztuk. Jedna z nich trafi wkrótce na aukcję realizowaną prze Bonhams.
Citroen DS 21 Majesty – unikat na sprzedaż
Za ten wyjątkowy projekt odpowiada Henri Chapron, który był również autorem wykończenia DS Prestige. Samochód zadebiutował w 1964 roku i wytwarzano go do 1969 roku. Uchodził za najbardziej luksusowy i ekskluzywny wariant DS-a. Co ciekawe, tylko trzy z nich miały kierunkowe reflektory. I to właśnie jeden z nich. Pozostałe posiadały okrągłe klosze.
Jak widać gołym okiem, kluczową zmianą była tylna część nadwozia. Jej zmodyfikowanie zaowocowało trójbryłową sylwetką, która zyskała płetwy na błotnikach. Efektem „ubocznym” była większa przestrzeń nad głowami pasażerów drugiego rzędu.
Jako że Majesty jest najbardziej luksusowym wydaniem, nie mogło zabraknąć chromowanych zdobień. Są one dosłownie z każdej strony. Uzupełniają je aluminiowe, polerowane kołpaki, które kontrastują z lakierem Midnight Blue.
Wyposażenie obejmuje klimatyzację z dyszami nawiewu w obu rzędach. Tak, to europejskie auto z lat 60. Oprócz tego, użytkownik ma do dyspozycji radio i zegar. Co ciekawe, zastosowano tu także niestandardową tapicerkę – beżową skórę Havana z imitacją ręcznie malowanego drewna.
Samochód został odrestaurowany w 2009 roku. Od tego momentu nie przeprowadzano w nim żadnych zmian. Jak wynika z opisu, przydałoby mu się odświeżenie, aby mógł z powodzeniem startować w konkursach motoryzacyjnych piękności.
Citroen DS 21 Majesty zostanie wystawiony bez rezerwy. Szacuje się, że osiągnie wartość między 50 000 a 100 000 dolarów. Jako że auto sprzedawane jest w Szwajcarii, potencjalny nabywca będzie musiał doliczyć do wydatków wszelkie opłaty celne i podatki.
