Kompaktowy model francuskiej marki przeszedł kurację odmładzającą, która zaowocowała nowymi technologiami i przestylizowaną karoserią. To powinno wystarczyć, by zainteresować nowych klientów.
Citroen C4 po liftingu zachował sylwetkę crossovera, podobnie jak swoją wyrazistość. Stał się jednak nowocześniejszy i bardziej przyjazny dla oka. Szczególnie z tyłu, gdzie pojawiły się nowe lampy zachodzące na klapę bagażnika.
Przód też wygląda oryginalnie. Nowe reflektory z dwoma paskami świetlnymi do jazdy dziennej, przeprojektowany zderzak oraz zaktualizowane logo producenta tworzą ciekawą, a przy tym spójną całość.
Sylwetka z mocno opadającą linią dachu i zwężającymi się przeszkleniami wygląda całkiem przyzwoicie. masywności dodają wyraźnie zaznaczone błotniki. Krótko mówiąc, projekt ma swój indywidualny sznyt, jak na Citroena przystało.
Jeżeli chodzi o gabaryty, to są praktycznie takie same, jak przed modernizacją. Odświeżone C4 ma 4350 milimetrów długości, 1525 milimetrów wysokości oraz 1800 milimetrów szerokości. Jego rozstaw osi sięga 2670 milimetrów.
Citroen C4 po liftingu – gama silników
Oferta jest zaskakująco bogata, choć nie ma w niej silnika wysokoprężnego. A szkoda, ponieważ to wciąż częsty wybór klientów poszukujących praktycznych i modnych samochodów kompaktowych. Teoretycznie, może zastąpić go hybryda.
W przypadku tego modelu, to układ „miękki”, czyli oparty na doładowanym silniku benzynowym oraz instalacji 48-woltowej. Oddaje do dyspozycji 100 lub 136 koni mechanicznych (dwa warianty mocy), które trafiają na przednią oś za pośrednictwem sześciobiegowego automatu z dwoma sprzęgłami.
Alternatywą dla tej konfiguracji może być konwencjonalny układ benzynowy oparty na tym samym, doładowanym silniku. Moc? 130 koni mechanicznych. Co ciekawe, w jego przypadku automat również jest standardem, ale jest to inna konstrukcja – ośmiobiegowy hydrokinetyk.
Ofertę uzupełnia wersja elektryczna, która oferuje dwa warianty mocy: 136 oraz 156 koni mechanicznych. Bez względu na wybór, potencjał zawsze trafia na oś przednią. Akumulator trakcyjny tego słabszego ma pojemność 50 kWh. Z kolei w mocniejszym oferuje 54 kWh. Zasięg to według producenta od 354 do 416 kilometrów na jednym ładowaniu.
Nowy Citroen C4 – cena
Co ciekawe, najtańszą ofertę stanowi miękka hybryda o mocy 100 koni mechanicznych – startuje od 99 900 złotych. Nieco droższy jest egzemplarz ze 130-konnym benzyniakiem – jego cennik otwiera kwota 105 400 złotych. Za hybrydę o mocy 136 koni mechanicznych trzeba zapłacić co najmniej 107 200 złotych. Z kolei wersje elektryczne kosztują 138 900 złotych (136-konna) lub 149 750 złotych (156-konna z lepszym wyposażeniem).
Auto jest oferowane w czterech poziomach wyposażenia. Bazowe nosi nazwę YOU i obejmuje 16-calowe felgi stalowe z kołpakami imitującymi aluminiowe obręcze, światła LED z przodu, 10-calowy ekran dotykowy, Bluetooth, cyfrowe wskaźniki, Android Auto, Apple CarPlay, skórzaną kierownicę, tylne czujniki parkowania, zawieszenie z podwójnymi ogranicznikami hydraulicznymi, automatyczną klimatyzację oraz pakiet systemów wsparcia.
Nieco wyżej pozycjonowana jest wersja Plus, w skład której wchodzą także 18-calowe felgi stalowe z kołpakami Aerotech, klamki w kolorze nadwozia, dwukolorowa tapicerka siedzeń, regulacja odcinka lędźwiowego, fotele Advenced Comfort, kamera cofania i elektrycznie składane lusterka boczne.
Trzeci poziom wyposażenia jest dedykowany klientom B2B (firmom). Stanowi uzupełnienie wersji Plus i nosi nazwę Business. Obejmuje m.in.: 18-calowe felgi aluminiowe, srebrne osłony karoserii, nawigację 3D, przednie i boczne czujniki parkowania, adaptacyjny regulator prędkości, tylną kamerę HD z funkcją Top Rear Vision, system monitorowania martwego pola, dostęp bez kluczyka oraz rozszerzoną funkcję rozpoznawania znaków.
Na szczycie znajduje się wariant Max, który również oferuje 18-calowe felgi aluminiowe, a także przyciemnione szyby z tyłu, wstawki Gold Satin, osłonę Silver Chrome, ruchomą podłogę bagażnika, elektro-chromatyczne lusterko wsteczne i automatyczny system świateł drogowych.