Czas na odrobinę historii. Wszystko zaczęło się w 2005 roku, kiedy amerykańska marka postanowiła pokazać światu ten model.

Chrysler 300C w praktycznie niezmienionej formie jest na rynku od 17 lat. Tak. Czy będziemy świętować jego 20. urodziny? Pewnie tak, ale już na rynku wtórnym, ponieważ producent zdecydował się zaprezentować „już” ostatnią, limitowaną edycję tego samochodu.

Aż trudno uwierzyć, że ma tyle lat. Jego kultowe, czterodrzwiowe nadwozie wciąż przyciąga wzrok i robi wrażenie. Trudno się dziwić, że ten pojazd tak długo interesował klientów – także tych z Polski, którzy często sprowadzali auto na własną rękę.

Chrysler 300C – to już jest koniec

Producent postanowił uhonorować tę generację tworząc edycję specjalną, która świetnie podkreśla charakter auta. Posiada dużo mocy, ale nie zmienia charakteru na sportowy. Tu liczy się komfort. Fani marki z pewnością to zrozumieją.

Sercem tego kultowego modelu jest silnik 6.4 V8 HEMI, który generuje 485 koni mechanicznych oraz 644 niutonometry. Przenoszeniem mocy zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna potrafiąca zmieniać przełożenia w 160 milisekund.

Nie jest to Hellcat, ale przyspiesza do setki w 4,4 sekundy, co jest naprawdę świetnym rezultatem przy tych gabarytach. Warto w tym miejscu dodać, że potrafi rozpędzać się do 257 km/h.

Klienci, których przekona Chrysler 300C w finałowej wersji będą mogli liczyć również na dopracowany układ hamulcowy Bremo, adaptacyjne zawieszenie, aktywny układ wydechowy oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Krótko mówiąc, zmiany względem konwencjonalnych wersji są znaczące.

Warto też spojrzeć na stylistykę ostatniej odmiany 300C. Wyróżniają ją dedykowane, 20-calowe felgi ze sportowymi oponami, plakietka na grillu, przyciemnione elementy oświetlenia i spojler. Warto podkreślić, że aut będzie oferowane tylko z trzema lakierami: Gloss Black, Velvet Red i Bright White.

We wnętrzu czuć już upływ czasu, ale to nie musi być uznawane za wadę. Zegary są analogowe, a konsola centralna zawiera sporą liczbę fizycznych przycisków, co sprzyja wygodzie obsługi. Sam projekt nie imponuje jednak stylem. Chrysler 300C zadebiutuje na rynku wiosną przyszłego roku. Wtedy też poznamy więcej szczegółów.