Śmiał się z nich cały świat. Najpierw byli uznawani za największą „kopiarkę” na tej planecie. Później stali się globalną fabryką. Dziś są potentatami w licznych branżach, czego przykładami mogą być nowe technologie i motoryzacja.
Ten chiński robot humanoidalny jest tego znakomitym przykładem, ponieważ łączy obie wspomniane dziedziny. Pracuje na linii montażowej i jest odpowiedzialny za liczne zadania. Tym samym udowadnia, że niewiele brakuje do licznych zwolnień w fabrykach i zakładach produkcyjnych.
Zacznijmy od tego, że korzysta z niego koncern Donfeng Motors, czyli potentat samochodowy z Kraju Środka. Postanowił go umieścić w swojej fabryce samochodów użytkowych. Nosi nazwę Walker S i został stworzony przez inną chińską firmę, Ubtech Technology.
Chiński robot humanoidalny zamiast pracownika
Ta zaawansowana maszyna została dostarczona zgodnie z umową, która została zawarta między wyżej wymienionymi podmiotami. Zakłady, w których będzie użytkowana znajdują się w regionie w Guangxi w Chinach.
Określenie „humanoidalny” nie jest przypadkowe. Robot ma posturę człowieka i nawiązuje do sposobu jego poruszania. Dzięki zaawansowanej technologii, będzie w stanie realizować różne zadania. Wśród nich znajdą się te związane z inspekcją, montażem czy logistyką.
>Fabryka w Tychach ma mnóstwo roboty. Będzie produkować kolejny model
Warto wspomnieć o rozmiarach. Chiński robot humanoidalny ma 170 centymetrów wysokości (wzrostu?). Do jego głównych zadań będą należały oceny jakości nadwozia, uzupełnianie oleju, naklejanie etykiet, testowanie zamków drzwi oraz sprawdzenie pasów bezpieczeństwa.
To część tych prostszych funkcji, które zostaną mu powierzone. Ma potrafić również obsługiwać bardziej złożone maszyny zautomatyzowane. A to już oznacza naprawdę duże zagrożenie dla pracownika. O związkach zawodowych już nie wspominając…
Jak podają tamtejsze media, konstrukcja robota zawiera aż 41 wysokowydajnych serwomechanizmów i sporą liczbę czujników, które imitują ludzkie zmysły. Humanoid potrafi słyszeć, widzieć i odczuwać różnice w sile czy obciążeniu.
Jeszcze nie ujawniono, ile egzemplarzy robota trafi do wspomnianej fabryki, ale jeśli Walker S przejdzie pomyślnie wszystkie testy, to na pewno zainteresują się nim kolejni producenci. Warto dodać, że Tesla i BMW też korzystają z robotów, ale biorąc pod uwagę tempo rozwoju Chin, trudno będzie dotrzymać kroku Azjatom.