Niektórzy chcą zostać gwiazdami w sieci, dlatego próbują zabłysnąć niekonwencjonalnymi wyczynami. Niekiedy udaje im się zdobyć popularność, ale nie taką, o którą walczyli.
Ta historia jest kolejnym tego przykrym przykładem. Dokładna lokalizacja nie jest znana, ale wydaje się, że do zdarzenia doszło, w kraju rozwijającym się. Pewien kierowca postanowił przejechać swoim Audi przez rwącą rzekę.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie były jego motywacje. Nagrywanie z pewnością dodało mu odwagi, by dokonać niemożliwego – przynajmniej z naszej perspektywy. On na pewno wierzył, że się uda, co było naprawdę naiwne.
Czy była to jedyna droga do wioski znajdującej się po drugiej stronie rzeki. Nie można tego wykluczyć. Niemniej jednak pokonywanie rwącej rzeki samochodem osobowym jest prawdziwym szaleństwem. Według nas nawet terenówka miałaby tu duży problem, bo napór wody był naprawdę wyraźny.
Kierowca powinien zostawić swój samochód w bezpiecznym miejscu i przejść przez kładkę, jeżeli chciał rzeczywiście znaleźć się po drugiej stronie. Jego zamiary były jednak inne. Nie czekając za długo, ruszył przed siebie.
Gdy wszystkie koła były w wodzie, stało się już jasne, że na sprzedaż trafi kolejne auto po zalaniu. Nurt był tak silny, że błyskawicznie przepchnął Audi w stronę kładki, która w konsekwencji została zerwana.
Czy auto posiadało napęd quattro? Być może, ale w tym przypadku nie miało to najmniejszego znaczenia. Tu przydałaby się amfibia, żeby czuć się bezpiecznie. Niestety, film się urywa w kluczowym momencie, dlatego nie wiemy, co było dalej.
Mamy nadzieję, że mężczyzna zdołał się wydostać z samochodu i nikomu nie stała się krzywda. Niech to będzie przestroga dla wszystkich, którzy mają ochotę na przejeżdżanie przez rwącą rzekę.