Do tego bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w Wyszkowie na ulicy Pułtuskiej.
Nieprzewidywalnie zachowujący się mężczyzna chciał kopnąć w pojazd dostawczy który wyjeżdżał z myjni samochodowej. Nie wiadomo, co było przyczyną tego nierozsądnego i agresywnego zachowania. Być może główny bohater materiału oczekiwał, że kierowca ustąpi mu pierwszeństwo, do czego nie doszło. Prawdziwe problemy pojawiły się jednak wtedy, gdy biały pojazd użytkowy już ruszył.
Wydaje się, że agresor trzymał się za klamkę, ale stracił równowagę. Tym sposobem w ciągu kilku sekund znalazł się na jezdni. W końcu puścił samochód i upadł na jezdnię. Wyłonił się tuż zza auta użytkowego, gdy z przeciwka nadjeżdżało rozpędzone auto.
Potrącenie i wizyta w szpitalu
Kierowca Audi nie miał szans na w pełni skuteczną reakcję, ponieważ mężczyzna upadł tuż przed jego kołami. Doszło do potrącenia, w wyniku którego sprawca zdarzenia wymagał hospitalizacji.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Okazało się, że to 33-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego. Policjanci postanowili użyć alkomatu, by sprawdzić jego stan trzeźwości. Urządzenie wykazało 2 promile.
Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, pijany Wyszkowianin może mówić o naprawdę ogromnym szczęściu. Mógł zginąć pod kołami samochodu, ale jakimś cudem jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Może zachował większą elastyczność dzięki upojeniu… Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Nie warto być agresywnym.