Na polskich drogach nie brakuje niebezpiecznych sytuacji. Wydaje się, że nasza infrastruktura to nie tylko dobre miejsce dla policjantów, ale też socjologów, psychiatrów i psychologów.
Niektóre zjawiska nadają się bowiem do zbadania przez specjalistów, czego przykładem może być poniższy materiał. Widać na nim kierowcę niemieckiego kombi, który postanowił przykleić się do lewego pasa. I ani przez chwilę nie pomyślał, by oddać swą „cenną” pozycję.
Inny użytkownik drogi też trzymał się lewego (nie zawsze potrzebnie, bo miał miejsce na sąsiednim pasie), ale chciał wyprzedzić wspomnianego wyżej bohatera. Gdy próbował to zrobić prawym, drugie auto przyspieszało. Potem jego kierowca postanowił wytracić prędkość, by pokazać „kto tu rządzi”. W efekcie ujawnił jedynie własne kompleksy. Pamiętajcie, by na drogach zachowywać się rozsądnie. Zawsze.