Czy napęd na tył i duża moc to recepta na dobrą zabawę? W odpowiednim miejscu i takich też rękach – pewnie tak. Problem polega jednak na tym, że niektórzy posiadacze takich aut nie mają ani umiejętności, ani wyobraźni.
Przykładów potwierdzających to stwierdzenie jest naprawdę bardzo wiele. Część z nich uwieczniono na nagraniach. Nie przez przypadek bywa na nich Mustang, który jest bardzo przystępną propozycją. Za naprawdę niewielkie pieniądze możemy mieć kultowego muscle cara o świetnym brzmieniu i dobrym prowadzeniu.
Użytkowanie takiej maszyny wymaga jednak wyczucia, pokory i doświadczenia. Ten kierowca ich nie miał. Udał się na parking (na szczęście pusty) i postanowił pokazać, jak pali gumę i kręci bączki. Jego wyczyny zakończyły się na słupie. Zderzenie było na tyle mocne, ze wybuchły poduszki powietrzne. No cóż, człowiek uczy się na błędach.