w

Brawurowa jazda starym BMW zakończona na torach. „Dziurawy wydech w końcu zamilkł” (wideo)

Brawurowa jazda zakończona na torach tramwajowych
Brawurowa jazda starym BMW zakończona na torach. "Dziurawy wydech w końcu zamilkł" (wideo)

Przecenienie umiejętności i lekceważenie przepisów ruchu drogowego to mieszanka, która bardzo często powoduje spore komplikacje. Nie inaczej było w tym przypadku.

Do zdarzenia doszło w stolicy tuż przy Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Na nagraniu przedstawiającym perspektywę świadka widać, jak kierowca starego BMW rusza z impetem i zostawia w tyle pozostałe pojazdy. Towarzyszy temu dźwięk dziurawego wydechu. Gdyby ktoś nie wiedział, posiadacze takich maszyn uważają, że tak jest fajniej. Nie, nie wiemy dlaczego.

Tak czy inaczej, główny bohater znalazł się na zakręcie, który okazał się za dużym wyzwaniem. Mężczyzna stracił kontrolę nad samochodem, wpadł w poślizg i zaczął stosować kontry, by opanować sytuację.

Jak można się domyślać, nie podołał wyzwaniu. Jego auto było po chwili na torach tramwajowych, co poprzedził bliski kontrakt z krawężnikiem. O samodzielnym wydostaniu się z opresji nie było mowy. Zresztą, niewykluczone, że auto zostało poważnej uszkodzone.

Tym sposobem ruch tramwajowy kilku linii został wstrzymany na dwie godziny, co oczywiście doprowadziło do sporych utrudnień komunikacyjnych. Cała historia z pewnością zakończyła się mandatem i sporym wstydem.

 

Najważniejsze jednak, że nikomu nic się nie stało. Dobrze, że w tamtym miejscu znajdowały się tory, a nie chodnik lub przejście dla pieszych. Sprawca niepożądanej sytuacji może więc i tak mówić o dużym szczęściu.

Czy wyciągnie wnioski z tej lekcji? Czas pokaże. Surowy mandat na pewno ostudzi zapał, ale biorąc pod uwagę okoliczności, zdarzenie mogło poskutkować nawet zabraniem prawa jazdy. Wiele zależy od tego, czy nagranie trafiło w ręce funkcjonariuszy. Jeśli nie, to kierowcy się upiekło. Tak czy inaczej, nikomu nie było to potrzebne.

Ważne, żebyśmy wszyscy rozumieli, że brawurowa, szybka jazda po terenie zabudowanym to skrajna głupota, podobnie jak przecenianie swoich umiejętności oraz korzystanie ze zużytych opon – szczególnie w tylnonapędowym aucie. Z opanowaniem nadsterowności radzi sobie tylko kilka procent kierowców. Oni jednak zazwyczaj nie prowokują takich niebezpiecznych sytuacji, bo zdają sobie sprawę z potencjalnych konsekwencji.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seniorka za kierownicą nie przepuściła pieszego idącego po przejściu

Starsza pani przepuściła pieszych, ale nie wszystkich. „Przydałyby się badania okresowe dla seniorów” (wideo)

Plany aliansu Renault i Nissan

Renault i Nissan planują wspólne modele, ale Francuzi zredukują swoje udziały w japońskiej marce