Nieodpowiedzialne i bardzo niebezpieczne zachowania na drogach są codziennością w wielu zakątkach świata.
Oto brawurowa jazda podczas słuchania „Eye Of The Tiger”. Nie jest tajemnicą, że taka muzyka działa na człowieka mobilizująco. Jak się okazuje, czasami zdecydowanie za bardzo, czego przykładem może być poniższe nagranie.
Widać na nim, jak kierowca osobówki pozwala sobie na jazdę slalomem po wielopasmowej drodze. W pewnym momencie źle ocenił odległość i z impetem uderzył w biały samochód, co doprowadziło do zjechania z asfaltu i kolejnej kolizji – tym razem z drzewem.
Muzyka przestała grać, auto już nie jechało. „Bohater” całej historii postanowił więc pogwizdać. No cóż, pozostaje pozazdrościć opanowania emocji. Niczego innego…