w

Brabus Smart #1, czyli nowy pakiet od nadwornego tunera

Brabus Smart #1
Brabus Smart #1, czyli nowy pakiet od nadwornego tunera

Niemiecka marka przeszła na pełną elektryfikację, co nie zostało ciepło przyjęte przez wszystkich fanów. Producent próbuje jednak przekonać jak największe grono potencjalnych nabywców. I mają w tym pomóc nowe wersje i unikalne pakiety.

Efektem tego jest Brabus Smart #1, czyli najbardziej charakterna konfiguracja nowego najmniejszego crossovera w ofercie. W tym miejscu należy zaznaczyć, że marka stworzona przez Mercedesa coraz wyraźniej znajduje się pod skrzydłami koncernu Geely. Świadczą o tym choćby kluczowe podzespoły.

Wróćmy jednak do opisywanego projektu. Dodatki mają być kompatybilne z każdą wersją tego modelu, co oczywiście oznacza, że posiadacz bazowej „Jedynki” też może z nich skorzystać. Wydaje się jednak, że pakiet najlepiej pasuje do flagowej odmiany.

Brabus Smart #1 – charakternie!

Pakiet karoserii wyróżnia się przednim splitterem, nowymi wstawkami w zderzaku, większym spojlerem i nowym dyfuzorem. Dodatki mają charakter nie tylko wizualny – podobno poprawiają również aerodynamikę pojazdu.

Dopełnieniem całości są 19-calowe felgi aluminiowe Monoblock Z. Ten dziesięcioramienny projekt jest dostępny również w rozmiarze 21-calowym, ale wydaje się, że w stosunkowo niewielkim samochodzie byłaby to przesada.

Brabus Smart #1
Brabus Smart #1

Brabus Smart #1 jest także nieco niższy, niż konwencjonalna wersja spalinowa. To zasługa sportowych sprężyn, które zmniejszył prześwit o 35 milimetrów. To wyraźna różnica, która sprawia, że auto jest stylistycznie bliżej hatchbacka, aniżeli crossovera.

Pewne zmiany pojawiły się także we wnętrzu. Tuner dorzucił nowe listwy progowe z podświetloną nazwą, aluminiowe pedały oraz czerwone lamówki, które obejmują wykończenie bagażnika oraz dywaników.

>Brabus 930 zapewnia luksus i odejście sportowego auta. Z takim w lusterkach nie ma żartów

Niestety, Brabus nie pokusił się o żadne zmiany w układzie napędowym. Mimo tego, flagowy układ jest raczej satysfakcjonujący pod względem mocy. Składa się z dwóch jednostek elektrycznych wytwarzających 422 konie mechaniczne i 543 niutonometry.

Potencjał trafia na obie osie, co przekłada się na osiąganie setki w 3,9 sekundy – naprawdę świetny wynik. A co z zasięgiem? Według producenta, akumulator trakcyjny o pojemności 66 kWh pozwala na pokonanie 400 kilometrów (zgodnie z normami WLTP). Wydaje się jednak to przesadnie optymistyczne założenie.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stary Volkswagen Amarok

Stary Volkswagen Amarok jest wciąż oferowany. Przeszedł kolejny lifting

Jeep Renegade e-Hybrid

Jeep Renegade z układem miękkiej hybrydy? Wciąż potrafi więcej, niż konkurenci