To bez wątpienia bardzo duża niespodzianka, która jest kolejnym dowodem, że skrajne kategorie sportu motorowego mogą się mieszać.
Określenie „bomba transferowa” nie jest tu przesadą. Valentino Rossi dołączył do zespołu WRT. Każdy fan wyścigów wie, że po minionym sezonie odszedł stamtąd Robert Kubica, który dołączył do Prema ORLEN Team.
Nie jest to jednak bezpośrednie zastępstwo, ponieważ Rossi dołączy do składu startującego w Fanatec GT World Challenge Europe Powered by AWD (GTWCE). 41-letni Włoch będzie prowadził Audi R8 LMS. Niebawem powinniśmy poznać jego partnerów.
Ze ścigacza do bolidu
To bez wątpienia wielki talent i jeden z najwybitniejszych motocyklistów w historii. Jest dziewięciokrotnym mistrzem świata. W swojej karierze współpracował z takimi tuzami, jak Aprilia, Honda, Yamaha i Ducati.
„Cieszę się, że mogę dołączyć do zespołu WRT w pełnym programie Fanatec GTWCE powered by AWS. Wszyscy wiedzą, że zawsze byłem wielkim fanem wyścigów samochodowych i zawsze interesowałem się ściganiem na czterech kołach, gdy moja kariera w MotoGP dobiegała końca. Teraz jestem całkowicie dostępny, aby poświęcić się programowi wyścigów samochodowych na wysokim poziomie i przy odpowiednim profesjonalnym podejściu. Team WRT jest idealnym miejscem, którego szukałem i nie mogę się doczekać, aby rozpocząć z nimi tę nową przygodę w GTWCE” – powiedział Valentino Rossi.
Włoski sportowiec będzie miał na karoserii numer 46 – dokładnie ten sam, który zdobił jego jednoślady. Jak znalazł się w WRT? Belgijski zespół przeprowadził grudniowe testy w Walencji z udziałem Rossiego i uznał, że warto go zakontraktować. Podejrzewamy, że będzie to strzał w dziesiątkę – nie tylko ze względów wizerunkowych.