Nie jest tajemnicą, że największą sympatią w F1 darzę aktualny team Red Bulla. Zarówno Max Verstappen, jak Daniel Ricciardo to fajni goście – także przed i po wyścigu.
Red Bull systematycznie wrzuca nagrania na portale społecznościowe, gdzie Panowie pozwalają sobie na trochę wygłupów. I ma to sens z perspektywy marketingowej, ponieważ ogląda i lajkuje to mnóstwo ludzi. Do nowego materiału video wykorzystano jednak jednego z poprzednich kierowców tego zespołu – Davida Coultharda. Jego zadaniem było wykonanie „bączków” bolidem na… szczycie wieżowca znajdującego się w centrum Miami. Maszyna trafiła tam drogą powietrzną – za pośrednictwem helikoptera. Nie wiem, czy ktoś robił to już na takiej wysokości…