Co z tego, że infrastruktura drogowa od dwóch dekad stale się rozwija, jeżeli korzystają z niej ci sami, mało rozsądni kierowcy.
To właśnie uczestnicy ruchu doprowadzają do największej liczby niebezpiecznych zdarzeń. Nawet na bardzo dobrze zaprojektowanych drogach dochodzi do niepożądanych sytuacji, bo zawsze znajdą się zakompleksieni desperaci. Ta bójka na ruchliwej drodze jest tego przykładem.
Nie wiadomo, jaka jest geneza tego konfliktu. Na pewno jeden w jakiś sposób sprowokował drugiego i doszło do rękoczynów po zatrzymaniu aut na pasie awaryjnym. Nagranie świadka pokazuje, jak wyglądało to absurdalne starcie.
Najpierw kopniaki, potem ciężkie przedmioty
Kierowca Peugeota podbiegł do użytkownika Audi i „poczęstował” go kilkoma solidnymi kopniakami. ten drugi starał się odpłacać tym samym. W końcu wysiadł z auta trzymając w ręku długi, metalowy przedmiot wyglądający jak część bagażnika rowerowego.
Wtedy też atakujący zaczął uciekać. Chwilę później emocje opadły i zaczęła się walka na słowa. W końcu obaj sobie odpuścili i odjechali. Obyło się bez strat w ludziach i udało się uniknąć wizyt u lakierników. Zawsze to jakieś pocieszenie.
Pamiętajmy, by jeździć ostrożnie i nie dawać się sprowokować innym uczestnikom ruchu. Niektórzy tylko czekają, by znaleźć sobie pretekst do konfrontacji. Bójka na ruchliwej drodze to skrajne niebezpieczeństwo – zarówno dla uczestników, jak i wszystkich w pobliżu.