Agresja to najgorsze z możliwych rozwiązań w ruchu drogowym. Pamiętajcie, by nigdy do niej nie doprowadzać – ani siebie, ani innych. Konsekwencje mogą być bowiem tragiczne.
I takie też były na trasie S8 w okolicach miejscowości Stare Krzewo. Rozpędzona ciężarówka na białoruskich rejestracjach wjechała w dwa zatrzymane na prawym pasie samochody. W ich kabinach nie było nikogo. Okazało się, że mężczyźni, którzy chwilę wcześniej byli ich kierowcami, wyszli z pojazdów, by wyjaśnić sobie jakieś zdarzenie.
Można przypuszczać, że jeden w drugiego wjechał albo doszło do wymuszenia czy innej tego typu historii. Tak czy inaczej, nerwy wzięły górę. Świadkowie zdarzenia zeznali, że nawet doszło do bójki. Wtedy właśnie pojawiła się ciężarówka, której prowadzący nie zdołał wyhamować. Obaj mężczyźni zostali potrąceni. Jeden z nich został wyrzucony poza jezdnię, a drugi wpadł pod auto. Zarówno 29-letni krakowianin, jak i 40-leni mieszkaniec Zambrowa ponieśli śmierć na miejscu. Zdjęcia z wypadku możecie znaleźć TUTAJ.