G-Power wzięło na swój warsztat topowe odmiany największego SUV-a w gamie bawarskiej marki. Zakres modyfikacji jest całkiem spory.
Zacznijmy od designu. X5 otrzymało wyrazisty body kit, który tworzą dłuższe zderzaki, poszerzone błotniki i nakładki na progi. Nie zabrakło także czterech końcówek wydechu, charakterystycznych, 5-ramiennych felg w rozmiarze 23 cali i obniżonego zawieszenia.
Tuner postanowił także podkręcić możliwości układów napędowych. Poza chiptuningiem, zdecydowano się na tytanowy wydech i poprawienie wydajności kilku kluczowych podzespołów. W efekcie X5 M50d oferuje teraz 449 KM i 870 Nm, a X5 M 739 KM i 980 Nm. Nie jestem zwolennikiem SUV-ów, ale w takiej konfiguracji bawarski reprezentant tego gatunku robi wrażenie.