Bawarska marka słynie z zaawansowanych technologicznie i nowoczesnych stylistycznie jednośladów. W jej gamie dominują sportowe modele.
BMW R18 wyłamuje się temu schematowi. I robi to znakomicie. Według nas to jedna z najlepszych maszyn na rynku. Jest połączeniem nowoczesności z klasyką, a jednocześnie czymś, co wyróżnia się na rynku.
Co ciekawe, BMW Motorrad stworzyło liczne wariacje na bazie tego motocykla. Oto kolejny projekt, który został przygotowany wraz z VTR Motorrad & Customs. Słowo „arcydzieło” nie jest w tym przypadku nawet najmniejszą przesadą. Serio.
BMW R18 Iron Annie – brakuje tylko skrzydeł
Fani lotnictwa błyskawicznie znajdą podobieństwa do kultowego samolotu, jakim jest Junkers Ju 52. Wśród nich warto wyróżnić obudowę reflektora, bak o nietypowym kształcie, brązowe, skórzane siedzenie, rury wydechowe, osłony z nitami oraz specjalne malowanie.
Mimo zasłonięcia sporych powierzchni litymi elementami, niemiecki jednoślad wygląda zaskakująco lekko i dynamicznie. To też zasługa amoryzatora, który jest krótszy o 7 centymetrów. To raczej nie zwiastuje genialnego komfortu. Pozycja za kierownicą pewnie też nie jest najwygodniejsza (wszystkie kończyny mocno do przodu), ale kogo to obchodzi…
Dopełnieniem całości są 21-calowe felgi Kineo. Summa summarum, motocykl zmienił się nie do poznania. Tak naprawdę tylko silnik zdradza z jaką maszyną mamy do czynienia. Autorzy tego niesamowitego motocykla zasługują na najwyższe słowa uznania.
Serce nie zostało zmodyfikowane. To oznacza, że benzynowy boxer o pojemności 1,8 litra generuje 91 koni mechanicznych i 157 niutonometrów. Dzięki tym wartościom może osiągać setkę w około 4,5 sekundy i rozpędzać się do 179 km/h.