Lubimy pojedynki takich samochodów. Dlaczego? Bo ich eleganckie sylwetki i praktyczne wnętrza idą w parze z genialnymi osiągami.
BMW M5 CS i Audi RS7 to dla wielu fanów motoryzacji samochody idealne. Mało które modele tak dobrze radzą sobie z łączeniem skrajności. Są to samochody reprezentacyjne oferujące świetne wykonanie, komfort, przestronność i wyjątkową dynamikę.
Zacznijmy od BMW M5 CS. Pod jego długą maską znajduje się silnik 4.4 V8 produkujący 635 koni mechanicznych i 750 niutonometrów. Za przeniesienie tego potencjału na obie osie (wśród opcji tryb RWD) odpowiada ośmiobiegowy automat. Masa własna pojazdu sięga 1900 kilogramów.
Jak ma się to do rywala z Ingolstadt? Audi RS7 skrywa czterolitrową, ośmiocylindrową jednostkę benzynową oddającą do dyspozycji 600 koni mechanicznych i 800 niutonometrów. Tutaj także można liczyć na ośmiobiegowy automat i napęd na obie osie. Auto waży aż 2140 kilogramów.
Waga i przeniesienie mocy na asfalt – klucze do sukcesu
Widać tu pewne różnice, które pozwalają przypuszczać, że BMW poradzi sobie z Audi. Jest w końcu znacznie lżejsze. Wiele zależy jednak od samej wydajności napędu. Okazało się, że w tym porównaniu to RS7 ruszyło lepiej, ale BMW błyskawicznie je dogoniło i minęło, jakby grało w zupełnie innej lidze.
Przypomnijmy, że ceny Audi RS7 w Polsce rozpoczynają się od 620 500 złotych. Z kolei bawarski supersedan, BMW M5 CS na rynku niemieckim kosztuje natomiast 180 400 euro, co przy aktualnym kursie (4,58) oznacza wydatek 826 232 złotych.