Bawarskie coupe w topowej wersji imponuje osiągami. Czy jednak podczas gwałtownej zmiany toru jazdy poradzi sobie na niewielkiej przestrzeni?
BMW M4 Competition uważane jest za jeden z najbardziej charakternych modeli bawarskiej marki. To samochód dla świadomych użytkowników, którzy potrafią prowadzić. Pod jego maską mieszka trzylitrowy, doładowany silnik benzynowy V6 oddający do dyspozycji 510 koni mechanicznych oraz 650 niutonometrów.
Co ciekawe, samochód występuje z napędem na jedną (sDrive) lub obie osie (xDrive). W tym przypadku przetestowano ten pierwszy wariant. Warto dodać, że BMW M4 Competition posiadało opony Michelin Pilot Sport Cup 2 w rozmiarach 275/35 R19 (przód) i 285/30 R20 (tył).
BMW M4 Competition – test łosia
Samochód błyskawicznie ujawnił tendencje do zarzucania tyłem. Silna nadsterowność pojawiała się od razu podczas gwałtownej zmiany toru jazdy. Warto dodać, że próba była realizowana w ustawieniu Comfort, który zapewnia optymalną konfigurację podczas normalnej jazdy.
Przy prędkości 76 km/h udało się zachować tor jazdy. System stabilizacji toru jazdy wyraźnie dohamował koła, dlatego w momencie wyjścia auto jechało 41 km/h. Jadąc o jeden kilometr szybciej również udało się utrzymać kierunek, choć nadsterowność była jeszcze większa.
Nagła zmiana toru jazdy przy 79 km/h okazała się sporym wyzwaniem dla kierującego. Samochód jeszcze gwałtowniej i wyraźniej zarzucał tyłem. Jesteśmy ciekawi, jak spisałby się wariant z napędem xDrive. Pozostaje mieć nadzieję, że również zostanie on przetestowany.
Przypomnijmy, że nowe BMW M4 Competition Coupe kosztuje w Polsce 438 900 złotych. Egzemplarz z napędem na obie osie został wyceniony na 459 900 złotych.