Bawarski hot hatch poprzedniej generacji był ostatnim, który oferowano z tylnym napędem i sześciocylindrowym silnikiem.
I ta koncepcja już raczej nie wróci. BMW M135i może więc zostać pożądanym youngtimerem, który w swoich czasach rozstawiał po kątach większość konkurentów. Warto dodać, że to także materiał na obszerny tuning.
W tym przypadku zdecydowano się jedynie na modyfikacje technologiczne, co zawsze cieszy, bo one akurat trafiają we wszystkie gusta… Przypomnijmy, że trzylitrowa, sześciocylindrowa jednostka generuje 326 koni mechanicznych i 450 niutonometrów. Za przeniesienie tego potencjału na tylną oś odpowiada przekładnia automatyczna. Warto dodać, że występowały również warianty xDrive.
Ten egzemplarz został podkręcony do 430 koni mechanicznych i 600 niutonometrów, co wróży spore wyzwanie dla napędu RWD. Jeśli jednak uda się złapać przyczepność, to można liczyć na… drogową katapultę. Zobaczcie, jak świetnie przyspiesza BMW M135i po tuningu: