W bawarskiej gamie zaczyna robić się ciasno, a będzie jeszcze mniej miejsca, ponieważ każdy model spalinowy może doczekać się elektrycznego odpowiednika.
Czy usportowione modele na prąd mają szanse ze spalinowymi potęgami? Mat Watson z kanału carwow sprawdził to stawiając obok siebie BMW i4 M50 oraz BMW M3. Choć nazwy nie są od siebie specjalnie odległe, koncepcje tych aut to jak dwie różne planety.
Zobacz także: Czy BMW M4 Competition wygra z głównymi rywalami? Ciężki pojedynek z Audi i Mercedesem! (wideo)
Każdy doskonale wie, że rozdział sportowych samochodów spalinowych powoli się zamyka, podczas gdy modele elektryczne dopiero zaczynają swoją erę. Nie wiadomo, jak długo utrzyma się ten trend i czy kiedykolwiek nie dojdzie do „wielkiego powrotu”. Po cichu na to liczymy. Najlepiej za naszego życia.
BMW i4 M50 kontra BMW M3
Przejdźmy jednak do głównych bohaterów tego materiału. BMW i4 M50 posiada dwa elektryczne silniki, które generują łącznie 544 konie mechaniczne i 794 niutonometry. Potencjał trafia oczywiście na obie osie.
Z kolei BMW M3 skrywa trzylitrową, sześciocylindrową jednostkę oferującą 510 koni mechanicznych oraz 650 niutonometrów. Do tego dysponuje napędem jedynie na tylne koła. Ma jednak znacznie niższą masę własną.
Zobacz także: Mercedes-Benz SLS AMG i BMW M3 Competition. Nieoczywisty pojedynek
BMW M3 waży jedynie 1730 kilogramów. Przy masie BMW i4 sięgającej 2215 kilogramów wygląda to bardzo skromnie i może zrekompensować niedostatki w momencie obrotowym. Co pokazała rzeczywistość? Wszystko zdradza poniższy materiał: