Samochód był ozdobą stoiska bawarskiej marki podczas technologicznych targów CES w Las Vegas.
Autonomiczny koncept powstał na bazie innego modelu studyjnego – BMW i8 Spyder. Z pozoru model niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, a dokładniej we wnętrzu. Inżynierom BMW udało się przekształcić i tak już mocno zaawansowany technologicznie model w prawdziwy komputer na kołach. Kierowca ma możliwość wyboru jednego z trzech trybów jazdy – Pure Drive (bez „wspomagaczy”), Assist (poszczególne układy interweniują w szczególnych sytuacjach, np. zapobiegając kolizji) oraz Auto Mode, uruchamiający tryb autonomiczny. Po wybraniu tego ostatniego kierownica przesuwa się w głąb deski rozdzielczej, dzięki czemu kierowca ma więcej przestrzeni. Konsolę od strony pasażera zdominował ogromny, 21 calowy, panoramiczny wyświetlacz – gdy samochód działa w Auto Mode, służy on za interaktywne centrum multimedialne. Oczywiście, to wszystko można kontrolować za pomocą gestów dzięki systemowi AirTouch. Miejsce tradycyjnie zajmowane przez zestaw zegarów okupuje kolejny monitor, który działa w technologi 3D. Oprócz wskazywania prędkości może informować kierowcę m.in. o samochodach, które jeszcze nie znajdują się w zasięgu naszego wzroku. Jak widać, moda na tworzenie concept-carów utrzymanych w podobnej tonacji trwa w najlepsze.
Źródło: WCF