Szeryfowanie jest nieodłączną częścią polskich dróg. Dlaczego kultura jazdy wciąż boryka się z takimi problemami?
Osoby blokujące kończący się pas twierdzą, że w ten sposób uniemożliwiają „cwaniakom” przedostanie się na początek kolejki. To jest tak bzdurne rozumowanie, że trudno z nim polemizować. Gdy ruch rozkłada się na dwie nitki, ciąg samochodów jest krótszy, co pozwala udrożnić potencjalne, wcześniejsze skrzyżowanie.
Po drugie, po to istnieje pas, aby go w pełni wykorzystać, a nie zjeżdżać od razu na ten sąsiedni i przyczyniać się do tworzenia dłuższego zatoru drogowego. Po trzecie, jest to bezprawne i karane mandatami. Mimo tego, dalej mamy do czynienia z „szeryfami”, którym wydaje się, że są mądrzejsi od innych kierowców.
Czy nie lepiej byłoby płynnie przepuszczać się „jeden do jednego”? Jak widać na poniższym nagraniu, dla niektórych nie jest to właściwy tok myślenia. A wystarczyłaby odrobina wyrozumiałości…