Bentley złapał wiatr w żagle i wyczuł dobry interes. Bentayga sprzedaje się bowiem bardzo dobrze.
Chęć stworzenia nowych SUV-ów była więc kwestią czasu. I ten czas właśnie nadszedł. Szef brytyjskiej marki, Wolfgang Durheimer, potwierdził te rewelacje. Zdradził, że auto będzie uplasowane poniżej Bentaygi. Napęd? Póki co nie ma potwierdzonych informacji, ale w sieci pojawiły się nieoficjalne wieści, że może być to model w pełni elektryczny. Według mnie „elektryk” może pojawić się jako jedna z kilku wersji, ponieważ samochody zasilane benzyną czy olejem wciąż cieszą się zainteresowaniem zamożnych klientów. Aby rozwiać wszystkie wątpliwości, trzeba jednak trochę jeszcze poczekać.