Luksusowa, brytyjska marka doskonale zdaje sobie sprawę z trendów, które aktualnie dominują w motoryzacji.
Jednym z kroków, które o tym świadczą jest dołączenie do Leather Working Group. Warto dodać, że jest to pierwszy producent samochodów, który postanowił być częścią tego przedsięwzięcia. O co w tym wszystkim chodzi?
O przemysł skórzany, który nie zawsze jest przyjazny środowisku. Celem jest poprawa tego stanu. Spojrzenie w stronę ekologii ma zwiększyć świadomość – zarówno pracowników, jak i klientów. Przedstawiciele Bentleya oświadczyli, że od początku 2022 roku, firma będzie współpracować z jedynie z dostawcami i garbarniami przestrzegającymi norm wynikających z audytu Leather Working Group.
Brytyjski producent samochodów kupuje skórę w Europie. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że nabycie dotyczy produktu ubocznego przemysłu spożywczego. Biorąc pod uwagę tendencje rynkowe, w niedalekiej przyszłości należy nastawić się na rewolucyjne zmiany dotyczące tapicerki. Czy ekologiczna skóra trafi kiedyś do Bentleya? Jest takie prawdopodobieństwo. Jeżeli do tego dojdzie, to nie mamy wątpliwości, że producent zadba, by miała ona właściwą jakość.
Bentley zwraca uwagę na długowieczność materiałów znajdujących się w jego samochodach. Jak wynika z badań, aż 80 procent stworzonych pojazdów tej marki wciąż jeździ po drogach, co ma świadczyć o wysokiej żywotności. Warto jednak dodać, że 75% z nich (co stanowi około 200 tysięcy egzemplarzy) wyprodukowano po 2003 roku.