BMW i8 jest swego rodzaju nowym rozdziałem w historii supersamochodów.
Porywa oryginalnym, wyjątkowo nowoczesnym designem i skrywa pod maską… 1,5-litrowy silnik benzynowy, który wspierają oczywiście jednostki elektryczne. Dobre osiągi uzyskane dzięki „elektryzacji” to przyszłość motoryzacji. Nam też żal pięknie brzmiących V8 i V12, ale postępu nie zatrzymamy… Poza tym, sami wiecie – normy ekologiczne… Wróćmy jednak do i8. Kolejne wcielenie tego modelu ma być bardziej charakterne. I wcale nie chodzi tu o wygląd. Suma zestawu jednostek ma bowiem generować około 750 KM. Biorąc pod uwagę fakt, że silniki elektryczne dysponują stałym maksymalnym momentem, możemy spodziewać się genialnych osiągów. Co więcej, inżynierowie mają zastosować system czterech kół skrętnych, dzięki którym hybrydowy sportowiec będzie jeszcze skuteczniejszy na torze. Zapowiada się naprawdę dobrze. A kiedy debiut? Pierwsze informację mówią o 2023 roku.