No cóż, w przypadku awarii pilot ma znacznie mniejsze możliwości niż kierowca. Czasami wymuszone jest lądowanie w niedostosowanym do tego miejscu.
I dobrym tego przykładem jest… No właśnie, co? Nie jestem ornitologiem, ale to coś w rodzaju łabędzia. Wiem, wiem, to tak nie do końca na poważnie, ale… lecące zwierze może być przyczyną niebezpiecznego wypadku, co wielokrotnie się zdarzało.
Tym razem jednak zarówno lot, jak i samo lądowanie odbywało się zgodnie z ruchem lewostronnym, co być może uratowało życie opierzonej istocie. Po wylądowaniu ptak postanowił odpocząć… na środku drogi, Kierowca podjął jednak próbę przegonienia zwierzaka z środka pasa, co skończyło się sukcesem. Zobaczcie to: