Nie jest tajemnicą, że najbardziej utytułowany polski strongman to bardzo pracowity człowiek.
Prowadzi firmę, która zajmuje się wieloma przedsięwzięciami. Zarządzanie łączy nie tylko z treningami, ale też ciężką fizyczną pracą, która niejednokrotnie wymaga spontanicznych działań. Tak też było tym razem, kiedy Pudzian wsiadł w ciągnik i pomógł pracownikowi.
Jak wynika z materiału nagranego przez samego Mariusza, doszło do usterki innego pojazdu, z którego korzystał jego pracownik. Najpewniej były to kłopoty z komputerem sterującym.
Szybka akcja
Jak się okazało, do problemów doszło w okolicach Kudowy-Zdroju. Konieczna była więc dłuższa wycieczka. Aktualny zawodnik KSW postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i sam podjął się holowania. Oczywiście nie robił tego samymi rękami. To już nie ten etap kariery niegdyś najsilniejszego człowieka na tej planecie.
Mariusz Pudzianowski słynie z zamiłowania do motoryzacji i ciężkiej pracy. Nierzadko to łączy prowadząc swoją działalność. Bardzo lubi użytkować ciężkie maszyny i świetnie sobie z tym radzi.
Wychwalają go także pracownicy, co jednoznacznie wskazuje, że ten człowiek nie zadziera nosa, mimo że jego osiągnięcia mogłyby na to pozwalać.
Zobacz także: Czym Pudzian przyjechał na spotkanie z fanami? (Video)
Prowadzenie własnego biznesu to trudna sztuka, która zazwyczaj oznacza poświęcanie znacznie większej ilości czasu, niż na zwykłym etacie. Nie jest jednak tajemnicą, że aby coś osiągnąć samodzielnie trzeba sporo poświęcić.