Usterki i awarie mogą się wydarzyć w najmniej oczekiwanym momencie i kiepskim miejscu. W takich okolicznościach trzeba zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Są sytuacje, kiedy o naszym życiu decydują sekundy. I tak też było w tym przypadku. Pewien kierowca miał pecha, bo jego SUV stanął na środkowym pasie ruchliwej drogi. Mężczyzna włączył więc światła awaryjne i czekał na pomoc.
Niebezpieczny ciąg zdarzeń
Inny uczestnik ruchu prowadzący wielotonowy zestaw nie dostrzegł jednak zagrożenia i uderzył w osobówkę. Zepsuty samochód został praktycznie zmieciony z drogi. Jego właściciel miał ogromne szczęście i wykazał się bardzo szybką reakcją. Gdyby nie one, mógłby skończyć pod kołami TIR-a.
Pamiętajcie, by w takich okolicznościach minimalizować ryzyko powstania kolejnego niepożądanego zdarzenia. Należy włączyć awaryjne, umieścić trójkąt ostrzegawczy w odpowiedniej odległości i stanąć w bezpiecznym miejscu (najlepiej z drugiej strony barierek.