Czy można połączyć szkaradę z pięknem i samolot z samochodem? A i owszem, można – nawet w jednym projekcie, czego ten wynalazek jest znakomitym przykładem.
Audi postanowiło zrobić naprawdę dużą przyjemność, a przy tym niespodziankę fanom historii. Zaprezentowało pojazd, który sięga do korzeni tej niemieckiej marki. To Auto Union Type 52, które zostało stworzone, a raczej odtworzone przez firmę Crosthwaite & Gardner.
Samochód jest nowy, ale bazuje na rozwiązaniach i konstrukcji z lat 30. XX wieku. Zacznijmy jednak od kilku słów na temat wspomnianej historii. Nie wszyscy wiedzą, że Audi powstało na bazie Auto Union. To właśnie ten producent niemal 100 lat temu wygrywał liczne Grand Prix i wyścigi górskie.
Auto Union i Ferdinand Porsche rozważali stworzenie sportowego modelu klasy premium, który miałby zostać dopuszczony do ruchu drogowego, a przy tym móc rywalizować w takich imprezach, jak Mille Miglia. Niestety, z przyczyn oczywistych porzucono projekt, a później nie było już na niego pieniędzy. Poza tym, trzeba było odbudować Niemcy.
Auto Union Type 52 – nieznana historia
Na papierze było często nazywane „Schnellsportswagen”, czyli szybki samochód sportowy. Projekt zakładał, że będzie napędzane silnikiem V16 o pojemności 4,4 litra, który był również montowany w modelu Type A z 1934 roku.
Po przeróbkach pompy paliwa miał osiągać 197 koni mechanicznych przy zaledwie 3650 obrotach. Prędkość maksymalna sięgała 200 km/h. Niestety, nigdy nie udało się wypuścić na drogi tego potwora. A szkoda, bo do dziś jego sylwetka budzi respekt.
Auto Union Type 52 wygląda, jak wznoszący się samolot. Brakuje mu jedynie skrzydeł. Piękne błotniki, krótkie drzwi, okrągłe elementy oświetlenia, charakterystyczny grill i kaczy kuper tworzą unikatową, niezwykle oryginalną całość. Coś pięknego.
Replika zbudowana na zlecenie Audi posiada jeszcze większy, sześciolitrowy silnik, który był montowany w modelu Type C z 1936 roku. Wyposażono go w wydajną turbosprężarkę. Dzięki specjalnej mieszance z metanolem potrafi wytwarzać aż 513 koni mechanicznych.
>To najmocniejsze spalinowe Audi w historii. Jest wielkie, ciężkie i szybkie
Zastosowanie nieco innego układu napędowego wpłynęło na gabaryty auta. Type 52 ma rozstaw osi sięgający 3315 milimetrów, czyli o 315 milimetrów dłuższy, niż zakładał pierwotny projekt. Dzięki temu prezentuje się jeszcze bardziej monumentalnie.
Oko cieszy także wnętrze, gdzie jest bardziej luksusowo, niż sportowo. Górne strefy obito drewnem, z którym kontrastują wskaźniki o białych tarczach. Co ciekawe, kierowca zajmuje centralne miejsce, a dwóch pasażerów siedzi na bocznych fotelach.
Audi poinformowało, że to jedyny taki egzemplarz, który nie jest na sprzedaż. Jesteśmy jednak pewni, że krótka seria zainteresowałaby miliarderów. Trudno wskazać równie egzotyczny pojazd, nawet wśród tych z lat 30. ubiegłego wieku.