Kolejna edycja Auto Partner Summer Cars Party już za nami!
Jak zwykle mogliśmy liczyć na motoryzację w każdym z możliwych wydań. Frekwencja dopisała, pogoda – połowicznie. Tak czy inaczej, fani samochodów, motocykli i muzyki czuli się jak u siebie w domach. Kluby po raz kolejny zafundowały sporą dawkę tuningu. Mogliśmy liczyć na modyfikacje zarówno optyczne, jak i technologiczne. Dla zwolenników prędkości zorganizowano wyścigi na 1/4 mili, w których startowały… skrajnie różne samochody. Lotnisko sportowe Muchowiec ugościło także drifterów, którzy pokazywali swoje umiejętności na specjalnie przygotowanym torze.
Nie mogło też zabraknąć terytorium ciężarówek, gdzie mogliśmy zobaczyć naprawdę świetne projekty. Nam jednak najbardziej przypadła do gustu strefa Dream Cars, w której zwiedzający podziwiali takie supersamochody, jak: Ferrari 458 Italia, Audi RS6, Porsche 911, Mercedes-AMG S 63 AMG czy Aston Martin DB9. Auto Partner Summer Cars Party to także miejsce dla klasyków. Na terenie imprezy było więc sporo ciekawych samochodów zabytkowych, jak i świetnie zrobionych youngtimerów.
Rywalizacja na tej imprezie to nie tylko wspomniane wyżej wyścigi na 1/4 mili. Organizatorzy zapewnili także Wrak Race, w którym uczestniczyli zawodnicy prowadzący samochody o wartości zbliżonej do 1000 zł. Jak się okazało, emocji nie brakowało. Podobnie zresztą, jak awarii i uszkodzeń pojazdów. Zwolennicy jednośladów mogli natomiast podziwiać pokazy stunterów i FMX.
Na tak dużym evencie motoryzacyjnym nie mogło zabraknąć stref gastronomicznych. Głodny fan, to zły fan, prawda? Wszyscy, którzy zjawili się na Auto Partner Summer Cars Party nieco „na siłę” mogli natomiast skorzystać ze strefy gier, a nawet… skoczyć na bungee. Dla każdego, coś miłego. Oczywiście, motoryzacja to także ludzie. Najważniejszą osobistością była Karolina Pilarczyk, która przewodniczyła atrakcyjnej moto-ekipie Girls Power. Zaprezentowała także własny driftowóz i różowe Camaro, którym jeździ na co dzień. Zwiedzających nie opuszczał również Irek Bieleninik, który po raz kolejny spisał się w roli prowadzącego.
Co zafundują nam organizatorzy w przyszłym roku? Miejmy nadzieję, że jeszcze więcej motoryzacji i wiele niespodzianek. Do zobaczenia!
Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński