System monitorowania martwego pola to niezwykle prosta, ale też przydatna rzecz. Montowany jest w okolicach lusterek i informuje o pojazdach znajdujących się w niewidocznej strefie (za pośrednictwem lampki).
Według mnie powinien być montowany seryjnie do każdego współczesnego samochodu. Pozwoliłoby to uniknąć wielu niebezpiecznych sytuacji. Na dołączonym nagraniu możecie znaleźć kolejną z nich. Kierowca amerykańskiej terenówki w ostatniej chwili zauważył, że podczas zmiany pasa może zepchnąć inne auto. Wtedy właśnie odbił kierownicą, ale zbyt gwałtownie. W wyniku tego doszło do potężnego zderzenia z barierkami energochłonnymi i dachowania. Na szczęście nikt nie zginął. Pamiętajcie, by przed wykonaniem manewru zawsze się upewnić, czy będzie to bezpieczne.