w

Audi RS7 na niemieckiej autostradzie. Do jakiej prędkości zdołało się rozpędzić bez blokady? (wideo)

Audi RS7 4G - acceleration
Audi RS7 na niemieckiej autostradzie. Do jakiej prędkości zdołało się rozpędzić bez blokady? (wideo)

Nie jest tajemnicą, że to reprezentant jednego z najbardziej pożądanych segmentów na rynku samochodów.

Audi RS7 łączy przestronne wnętrze i duży bagażnik z przyzwoitym komfortem i genialnymi osiągami. Właśnie dlatego niektórzy traktują ten samochód jako rodzinny. Poprzednia generacja cieszy się wzięciem na rynku wtórnym. I jakoś nas to nie dziwi.

Wcielenie 4G było produkowane w latach 2010-2017, a odmiana RS dołączyła do oferty trzy lata po debiucie wersji konwencjonalnych. To właśnie ona jest najbardziej łakomym kąskiem dla fanów niemieckiej marki.

Audi RS7 (4G) – prędkość maksymalna

Pewien śmiałek postanowił sprawdzić, do jakiej prędkości rozpędzi się ten samochód. Warto dodać, że egzemplarz, który wykorzystał był pozbawiony elektronicznego kagańca. Dzięki temu można było sprawdzić jego pełne możliwości.

Audi RS7 4G – dane techniczne:

  • Maksymalna moc: 605 koni mechanicznych
  • Maksymalny moment obrotowy: 750 niutonometrów
  • Skrzynia biegów: automatyczna
  • Napęd: quattro
  • 0-100 km/h: 3,7 sekundy
  • Prędkość maksymalna: 250 km/h (elektroniczna blokada)

Przypomnijmy, że Audi RS7 poprzedniej generacji skrywa ośmiocylindrowy silnik 4.0 TFSI. Oferuje on seryjnie 605 koni mechanicznych oraz 750 niutonometrów momentu obrotowego. Przenoszeniem tego potencjału na obie osie zajmuje się przekładnia automatyczna. W takiej konfiguracji można osiągać setkę w 3,7 sekundy i rozpędzać do 250 km/h.

A do jakiej prędkości rozpędzi się ten model bez blokady? Według producenta to 305 km/h. Poniższe nagranie ujawnia, że prędkościomierz jest w stanie dotrzeć do 311 km/h. Pamiętajmy jednak, że ten pomiar może odbiegać od wskazań GPS, co nie zmienia faktu, że Audi RS7 to bardzo szybki samochód.

Warto dodać, że podaż na rynku wtórnym jest bardzo skromna. Niewiele osób sprzedaje teraz takie samochody. Egzemplarze z okolic 2017 roku to wydatek nawet 380 tysięcy złotych.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Niebezpieczna zmiana pasa kierowcy cysterny

Kierowca zawodowy gwałtownie zmienił pas – zepchnął z drogi innego uczestnika ruchu (wideo)

General Motors

General Motors magazynuje auta bez półprzewodników w dawnej fabryce półprzewodników