w

Audi RS7 Mansory 2024. Może zawstydzić nowe Ferrari

Audi RS7 Mansory 2024
Audi RS7 Mansory 2024

Flagowe, pięciodrzwiowe coupe z Ingolstadt ponownie trafiło w ręce nadwornego tunera. Teraz oferuje o wiele więcej mocy, niż seryjna, topowa konfiguracja.

Oto Audi RS7 Mansory 2024 w pełnej okazałości. Ten samochód może zawstydzić nawet Ferrari i Lamborghini w najnowszych wydaniach. Skąd ten wniosek? Wystarczy spojrzeć na parametry techniczne, by zdawać sobie sprawy z jego możliwości.

Zacznijmy jednak od stylistyki, która również nie jest obojętna dla potencjalnych nabywców. Niemiecki model zyskał body kit podkreślający dynamiczną sylwetkę auta. W jego skład wchodzą zmodernizowane zderzaki, nakładki progowe, wstawki aerodynamiczne, grill o przeprojektowanej fakturze, lotka na klapie bagażnika, nowe końcówki układu wydechowego i potężny dyfuzor.

Audi RS7 Mansory 2024
Audi RS7 Mansory 2024

Zwieńczeniem całości są felgi o bardzo ciekawym wzorze. Uwagę zwracają również połączenia kolorystyczne. Dominuje tu szarość w stylu „Nardo Grey”. Jej uzupełnieniem jest czerń, która nieco konkuruje z pomarańczowymi wstawkami na obręczach i owiewkach.

Pomarańczowo-czarne połączenia znajdziemy również w nowoczesnej kabinie, która została zaprojektowana zgodnie ze standardami tunera. Krótko mówiąc, pod kątem stylistycznym jest to projekt kompletny.

Audi RS7 Mansory 2024 – mnóstwo mocy

Sercem samochodu jest czterolitrowe, podwójnie doładowane V8, które seryjnie generuje 621 koni mechanicznych i 850 niutonometrów. Za przenoszenie mocy na obie osie (napęd quattro) odpowiada ośmiobiegowa przekładnia automatyczna.

Prezentowane Audi RS7 to jednak wyższa szkoła jazdy. Mechaniczne i elektroniczne modyfikacje tunera podniosły potencjał niemieckiego samochodu do aż 1035 koni mechanicznych i 1199 niutonometrów.

Audi RS7 Mansory 2024
Audi RS7 Mansory 2024

Aby uzyskać takie wartości, zmieniono oprogramowanie silnika, układ wydechowy, turbosprężarki, a także układ paliwowy. Niestety, Mansory nie poinformowało, jakimi osiągami dysponuje ta ciekawa konfiguracja.

Przypomnijmy, że seryjny model rozpędza się do setki w 3,3 sekundy. Podejrzewamy, że wariant po modernizacjach robi to samo w ciągu 3 sekund, co zbliża go do najszybszych, najbardziej wyczynowych maszyn na rynku.

A mówimy przecież o przestronnym aucie z dużym bagażnikiem i cywilizowanym układem jezdnym. Takie projekty zawsze robią pozytywne wrażenie. Cena pakietu nie została ujawniona, ale na pewno nie jest tanio.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ford Mustang Dark Horse

Ford Mustang Dark Horse to Amerykanin bez kompleksów. Zaskakuje jakością prowadzenia

Lecar 459 Hybrid

To nie Tesla, tylko wydajna hybryda. Cena 103 000 zł, zasięg 1000 km