SUV-y nie prowadzą się tak dobrze, jak auta z klasycznymi nadwoziami, co jest związane z masą, oporami powietrza i wyższymi środkami ciężkości. Audi pokazało jednak, że można nagiąć zasady fizyki.
I efektem tego jest RS Q8, czyli topowy model z Ingolstadt. Niemiecki SUV w najmocniejszej konfiguracji kryje się jeszcze pod skromnym kamuflażem i przedstawiciele marki nie ujawnili do tej pory danych technicznych, ale już wiemy, że ten samochód ma ogromny potencjał.
Dowodem tego jest czas osiągnięty na Nurburgringu. Z profesjonalnym kierowcą RS Q8 pokonał Zielone Piekło
w czasie 7 minut 42 sekund i 253 setnych. I taki rezultat naprawdę imponuje. Wystarczy dodać, że Ferrari 599 GTB czy SLS AMG osiągnęły gorsze wyniki.
Nowe Audi zostało więc bezapelacyjnym rekordzistą „Ringu” wśród SUV-ów. Można przypuszczać, że dysponuje mocą ok. 600 KM i osiąga setkę w mniej niż 4 sekundy.