w

Audi A7 Sportback – pierwsza jazda

Niespełna 4 lata Audi kazało czekać na odświeżoną edycję modelu A7. Kilka dni temu sportowa limuzyna debiutowała w Polsce. Zmiany, tradycyjnie jak to w koncernie Volkswagena bywa, nie są rewolucyjne. Ale, co też w firmie z Ingolstadt nie jest aksjomatem, widać je. I czuć?

audi_a7_premiera_2014_2

Od 2010 roku, czyli, od premiery poprzedniej ?a-siódemki? Audi sprzedało 100 tys. egzemplarzy tych aut na całym świecie. W Polsce, 600 sztuk, co jak się okazuje, jest wynikiem lepiej niż dobrym. I pewnie tak jest, wszak mówimy o aucie kosztującym około 300 tys. złotych.

audi_a7_premiera_2014_3

Co się zmieniło na zewnątrz? Po pierwsze, przednie reflektory. Teraz są to znane z A8 Matrixy, które same ?wyłączają? niektóre obszary świecenia, zapobiegając oślepianiu obiektów jadących lub idących z naprzeciwka. Cała zmiana odbywa się automatycznie, czyli bez udziału kierowcy. Obok lamp, także kierunkowskazy przypominają te z flagowego A8. Z tyłu, nowe wydechy z bardziej sportowym brzemieniem. A7 dostało też od designerów 5 nowych wzorów felg, 7 nowych lakierów i przede wszystkim, nowe dekoracje wnętrza. Są to nowe wzory elementów drewnianych i aluminium. Poprzednie A7 było wyposażone w bezprzewodowy dostęp do Internetu. Ten też jest. Tyle że nie 2/3G a LTE.

audi_a7_premiera_2014_4

Pod maską odnowionego A7 pracują nowe silniki. Są to TFSI o pojemności 2 litrów (252 KM) i V6 o mocy 333 KM. Oczywiście nie zabrakło diesli z rodziny TDI o pojemności 3 litrów (wszystkie V6) i mocach 218, 272 oraz 320 KM. Wszystkie jednostki spełniają bardzo rygorystyczną normę EURO 6. Silniki wyposażono we współpracujący z tempomatem system Start/Stop. Napęd, w zależności od wersji (Quattro w standardzie poza 217-konnym dieslem) przenoszą skrzynie S-Tronic i Tiptronic (w 320-konnym dieslu).

audi_a7_premiera_2014_5

Jak jeździ A7? No cóż, bajecznie. Do jazdy testowej otrzymaliśmy najmocniejszego, 320-konnego diesla z napędem Quattro i jedynym w swoim rodzaju wnętrzem z aluminium sprasowywanego z ciemnym drewnem. Miło popatrzeć, fajnie dodać gazu. W czasie jazd testowych szczególnie przydał się napęd Quattro. Na krętych górskich drogach w pobliżu Nowego Targu i Nidzicy auto udowodniło, że ma ?jad?, ale równie łatwo jak nim przyspieszyć, tak równie łatwo zahamować. A7, niczym przyklejone trzyma zadany tor jazdy na najbardziej nawet krętej drodze. Innymi słowy, jesteśmy pod wrażeniem. Także komfortowego wnętrza i jego wyciszenia. Aby posłuchać pięknego brzemienia 320-konnego diesla musieliśmy otwierać okno. Do kabiny nie dobiegają absolutnie żadne odgłosy jego pracy, tym bardziej zawieszenia.

audi_a7_premiera_2014_11

Reasumując, nowe (czy może lepiej, odnowione) Audi A7 łączy w sobie styl i wygląd coupé, komfort sedana, funkcjonalność kombi (zwanego w języku Audi Avantem) ze sportowym, adekwatnie do wyglądu, duchem. Ceny nowego A7 Sportback wahają się od 272 do 317 tysięcy złotych. Oczywiście, mówimy tu o autach w fabrycznej konfiguracji. Cennik opcji zawiera kilka stron i może wywindować cenę auta omalże dwukrotnie. Ale, kto bogatemu zabroni?

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Audi TT Nuvolari

Opel Adam S przed debiutem