Odświeżona paleta kompaktowego modelu z Ingolstadt została właśnie powiększona o zaktualizowany wariant plug-in, który charakteryzuje się naprawdę niezłymi osiągami.
Audi A3 TFSI e 2025 nie różni się stylistycznie od pozostałych konfiguracji napędowych. Tak naprawdę można je poznać jedynie po dedykowanych oznaczeniach i dodatkowej klapce, która zasłania gniazdo ładowania. I to by było na tyle.
Lifting przyniósł oczywiście zmodernizowane zderzaki, unowocześnione elementy oświetlenia czy kolejne możliwości połączeń kolorystycznych, ale to wciąż to samo A3 – solidne, poprawne i przewidywalne.
Audi A3 TFSI e – 40 lub 45
Od razu należy zaznaczyć, że hybryda PHEV będzie oferowana w dwóch wersjach o oznaczeniach „40” oraz „45”. Obie bazują na doładowanej jednostce benzynowej o pojemności 1,5 litra, która zastąpiła silnik 1.4 TFSI.
Podstawowa odmiana dysponuje mocą 150 koni mechanicznych i momentem obrotowym sięgającym 250 niutonometrów. Ta mocniejsza ma 180 koni mechanicznych i dokładnie taką samą liczbę niutonometrów.
Na tym nie koniec, ponieważ jest tu jeszcze jednostka elektryczna (114 koni mechanicznych i 330 niutonometrów), która została zintegrowana z sześciobiegową skrzynią automatyczną S tronic. Cały potencjał trafia na przednie koła.
I tu należy wspomnieć o mocy systemowej. Wersja 40 TFSI e oddaje do dyspozycji 201 koni mechanicznych i 350 niutonometrów. Z kolei ta 45 TFSI generuje 270 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Przekłada się to na przyspieszenie do setki w 7,4 lub 6,3 sekundy. Z kolei prędkość maksymalna wynosi 237 km/h.
Istotnym elementem tego układu jest akumulator trakcyjny o pojemności 25,7 kWh. Składa się z aż 96 ogniw podzielonych na cztery moduły wyróżniające się większym poziomem gęstości. Efekt jest taki, ze Audi A3 TFSI e potrafi pokonać do 143 kilometrów na samym prądzie.
I taka wartość robi dobre wrażenie, a do tego może zaspokoić potrzeby transportowe wielu użytkowników. Gwoli ścisłości, auto można ładować prądem stałym o mocy 50 kW, co przekłada się na uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w mniej, niż 30 minut.
Auto zawsze uruchamia się w trybie elektrycznym i stara się ruszać na samym prądzie, co sprzyja oszczędzaniu paliwa. Łopatki, które są za kierownicą mogą służyć także do regulacji poziomu odzyskiwania energii. Kierowca ma do dyspozycji kilka trybów jazdy.