Po wielu latach od debiutu, przyszedł czas na zasłużoną emeryturę. Aktualnie oferowana generacja A3 powoli przechodzi do historii, a już wkrótce na drogach spotkamy jej następczynię.
Całkiem odważna stylistyka
Projektanci nie pokusili się o rewolucje i fajerwerki, ale i tak należy im się pochwała za odważniejszy design. Przód tworzą nowe reflektory, pokaźny grill i zderzak z licznymi przetłoczeniami. Tył tworzą natomiast wąskie lampy zachodzące na klapę bagażnika, wyraźnie pochyloną szybę oraz dość duży spojler. Z kolei profil auta zdradza delikatnie opadającą linię dachu, spore przeszklenia boczne i mocno zaakcentowane błotniki, które nadają sylwetce muskularności.
Wnętrze w sportowym stylu
Kokpit ma swój charakter i póki co nie ma żadnego bliźniaka wewnątrz koncernu. Świetnie prezentują się dysze nawiewu otaczające wirtualny panel wskaźników. Tuż obok zagościł panel multimedialny z dużym wyświetlaczem – oczywiście dotykowym. Co ciekawe, wygospodarowano miejsce na niezależny panel automatycznej klimatyzacji. W pozostałych autach kompaktowych koncernu, zrezygnowano z tego rozwiązania. Audi na szczęście nie pozwoliło na spadek poziomu ergonomii. Możemy także spodziewać się dobrych materiałów wykończeniowych i starannego spasowania.
Audi A3 2021 – dane techniczne
Gamę jednostek napędowych będą tworzyć zarówno benzyniaki, jak i diesle. Początkowo, auto będzie dostępne z silnikami 1.5 TSI (150 KM) i 2.0 TDI (116 i 150 KM). W obu przypadkach moc kierowana jest na obie osie za pośrednictwem 6-biegowego manuala lub 7-biegowego DSG. Wkrótce do oferty dołączą kolejne warianty, w tym S3 oraz RS3. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość i poczekać na polski cennik.