DB5 to przepiękny Aston Martin, który niegdyś był autem Jamesa Bonda.
Dziś uchodzi za jeden z najbardziej wartościowych brytyjskich samochodów. Niestety, jeden z egzemplarzy skończył kilka dni temu na słupie (uderzając wcześniej w Astrę) w Manchesterze. „Obrażenia” karoserii są bardzo duże. Przede wszystkim ucierpiała lewa strona auta. Na szczęście ani kierowcy, ani pasażerowi nic się nie stało. Koszty naprawy będą pewnie ogromne, ale „przerobienie na żyletki” tak wspaniałego modelu jest znacznie większą stratą dla świata motoryzacji.
Źródło: WCF