Złe warunki pogodowe powinny zmusić uczestników ruchu do ostrożniejszej i wolniejszej jazdy. Nie zawsze jednak tak jest.
Wszystko za sprawą braku doświadczenia i wyobraźni. Niektórzy kierowcy podejmują przesadne ryzyko nie mając nawet świadomości zagrożenia. Ten mężczyzna prowadzący samochód po wielopasmowej drodze przekonał się na własnej skórze, czym jest aquaplaning.
Obfite opady deszczu wpływają na bezpieczeństwo poruszania się. Teoretycznie, wie to każdy, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę ze skali zagrożenia. Wystarczy jeden niewielki błąd, by w takich okolicznościach doprowadzić do tragedii.
Aquaplaning na drodze
Gdy deszcz nie ustaje, na jezdni zaczyna zalegać woda. To ona odpowiedzialna jest za wspomniany wyżej aquaplaning. To zjawisko, które oznacza brak kontaktu opon z nawierzchnią. Między asfaltem a ogumieniem tworzy się warstwa wody, która zrywa przyczepność.
Wtedy też bardzo często nie udaje się opanować samochodu. Dochodzi do poślizgu, który nie wiadomo jak się skończy. W tym przypadku udało się uniknąć poważnych konsekwencji, ponieważ nie było dużego ruchu i inni kierowcy zdołali wytracić prędkość.
Użytkownik auta osobowego stracił kontrolę, a jego pojazd zaczął obracać się wokół własnej osi. Zatrzymał się prostopadle do drogi. Tym razem obyło się bez kolizji, ale niewiele brakowało. Kierowca może więc mówić o sporym szczęściu.
Poza ostrożną jazdą warto pamiętać o oponach. Ich stan musi być dobry. Nie warto lekceważyć zużycia ogumienia. Oszczędzanie na bezpieczeństwie nie ma sensu.